Re: kurier Siódemka - polecam!
Napisane: 2010 paź 19, Wt 20:29ale siódemka ma do 48 czy 72 godzin dostawę
Mieliśmy umowę z Siódemką przez około pół roku.
Wcześniej była inna firma, ale skuszeni przez handlowca niższą ceną i innymi korzystnymi warunkami zaczęliśmy wysyłać Siódemką. Jeżeli chodzi o podejście do klienta przez handlowców i kurierów- było ok. Nawet więcej niż OK.
Z czasem okazało się, że minusów jest znacznie więcej i lepiej zapłacić złotówkę więcej w innej firmie, niż liczyć na Siódemkę.
Największym problemem było to, że praktycznie nie było możliwości kontaktu z firmą w sprawie wysłanych paczek. Czasem trzeba szybko coś wyjaśnić, przeadresować, dowiedzieć się co się dzieje z paczką. Samo wyszukiwanie w bazie przez stronę www nie wystarcza.
O taki przykład: Paczki zostały u nas nadane, wprowadzone do systemu, kurier podpisał odbiór. Na drugi dzień klienci chcą się dowiedzieć co z ich przesyłkami. I wtedy okazuje się że paczki zniknęły. W systemie jest tylko adnotacja że istnieją, ale nie wiadomo gdzie są. Nie ma potwierdzenia że dotarły na bazę, że pojechały dalej.W centrali w Warszawie nikt nic nie wie. Klienci się pieklą, a do oddziału tu nie można się dodzwonić aby zdobyć jakiekolwiek informacje.
Za każdym razem gdy potrzebny był kontakt telefoniczny trzeba było poświęcić kilka godzin na próby dodzwonienia się. System telefoniczny mają taki, że kiedy dzwoni się np. do oddziału w Krakowie i nikt tam nie odbiera, to automat przełącza na jakiś inny oddział. W efekcie zamiast do Krakowa, dodzwaniamy się do Gdańska. Tam próbują przełączyć, ale w efekcie rozmawiamy z Warszawą albo Białymstokiem. Tam nic nie wiedzą więc radzą zadzwonić bezpośrednio do Krakowa... i tak w kółko... Za każdym razem kilka godzin straconych na próby kontaktu. Na maile odpisują czasem po kilku godzinach, czasem po kilku dniach.
Najfajniej było kiedy chcieliśmy zlecić przewóz nie od nas, ale z innej firmy do nas. Po paru godzinach dzwonienia udało się dowiedzieć że to trzeba załatwiać mailem. Podali odpowiedni mail, więc został wysłany ze zleceniem. W następnym dni była odpowiedź że zlecenie dotarło. Po 5 dniach (pięciu!!) zadzwonili z pytaniem czy potwierdzamy adres bo właśnie wysyłają tam kuriera po paczkę....
Paczka była juz wtedy u nas, bo po trzech dniach zlecenie trafiło do innej firmy, a w Siódemce nikt nie przeczytał odwołania zlecenia.
Problemy z dodzwanianiem się powtórzyły sie kilkanaście razy w ciągu kilku miesięcy, to samo zgłaszali klienci - więc to chyba u nich norma.
Kolejny zgrzyt to rozliczenia ilości paczek.
Mieliśmy urlop, więc w czwartek (ostatni dzień przed urlopem) wysłaliśmy ostatnie paczki. Tak się złożyło, że z powodu jakiejś awarii zostały doręczone w poniedziałek a wypadł on już w następnym okresie rozliczeniowym. Z powodu urlopu do zadeklarowanej ilości paczek w tym okresie zabrakło dosłownie 1 szt. Po dwóch tygodniach przyszła faktura, a tam wszystkie paczki policzone zamiast po 13 zł jak w umowie, to po 85 zł. Po prostu wzięli cenę detaliczną, dodali dopłaty za strefy odbioru i oddania, i wszystkie inne możliwe dopłaty. NIe pomogło tłumaczenie, że paczki zostały wysłane we wcześniejszym okresie w którym było ich kilkaset wiec limit był wypełniony, że urlop, jednorazowa sytuacja, że zostawiamy im regularnie po 5- 6 tysięcy za przesyłki itp. Panie od faktur twardo upierały się, że takie mają przepisy, nieważne kiedy były wysłane, tylko kiedy doręczone, że limit nie został osiągnięty i nie ma mowy o rozliczeniu paczek po cenach z umowy . I tak wyobrażenia o elastycznym podejściu i partnerskim traktowanie się rozwiały. W razie potrzeby bezwzględnie wykorzystają wszystkie paragrafy umowy.
Fakturę zapłaciliśmy, ale następne paczki wozi już inna firma.
